No wiec wczoraj tj. 14-03-2011, gdy odpalilem model wdaly sie jakies zaklucenia, widocznie ktos nadawal na tej samej czestotliwosci... Olalem to i zaczalem jezdzic, co ciekawe model sam dodawal gazu co chwile i non stop smigal na najwyzszych obrotach, jezdzil tylko do przodu w tyl wogole nie chcial ruszyc, po niecalych 10 min jazdy z modelu poszedl dym O.O szybko wylaczylem model zdjalem bude, a z esc szedl sobie ladny szary dymek i smrod spalonego plastiku :/ Temeperatura byla tak wysoka ze nawet cyna zaczela sie topic, dotknalem radiatora i sie poparzylem, az mi skura zeszla z palca... takze nie radze jezdzic jesli sa chociaz najmniejsze zaklucenia :/
|